Taką bułkę robiła często Mama i bardzo dobrze mi się to kojarzy. Bo co się nie zjadło rano, jadło się w ciągu dnia jak ciastka, bo to z cukrem jest :) Nie wiem czy to jest jej wynalazek czy też kiedyś tak po prostu robiono, kiedy zostawała bagietka lub bułka. Wiadomo "kiedyś" ludzie ekonomiczniej prowadzili dom i nic, ale to zupełnie nic się nie wyrzucało. Szkoda, że teraz ludzie tak nie szanują jedzenia. No ale nie o tym! Proszę, oto smakowita odświeżona bułka wrocławska! Można jeść z dżemem, syropem, cukrem, miodem, komu co przyjdzie do głowy!
Potrzebne nam będą:
- stara bułka, kajzerka, bagietka
- jajko
- mleko
- cukier
- olej
Przygotowanie:
Kromki zanurzyć najpierw w mleku, ale nie tak żeby rozmokły i nie dały się utrzymać w rękach. Potem namoczyć z obu stron w jajku i układać na rozgrzanej patelni. Obsmażyć na piękniutki złocisty kolor, układać równo na talerzu i każdą posypywać cukrem.
Gotowe!
jedno z moich ulubionych śniadań:) pycha
OdpowiedzUsuńproste i dobre!
UsuńTo nic innego, tylko tosty francuskie :)
OdpowiedzUsuńO, jest i nazwa :) Ale w "moje" czasy nikt ich tak nie nazywał i podejrzewam, że nie wiedział, że jada co najmniej raz w tygodniu francuskie śniadanie :)
UsuńTo fakt, u nas mówimy na to do dzisiaj chleb smazony :D Ale tosty francuskie brzmi tak... szykownie ;)))
UsuńPozdrawiam!
Nie próbowałam tego nigdy na słodko :P A jem je od dzieciństwa. Tylko robię je troche inaczej jednak zamysł jest taki sam. Moja babcia robiła je z chleba i maczała tylko w jajku a jedliśmy je posypane warzywkiem czy kucharkiem . POLECAM jeśli ktoś nie lub słodkich dań ! A nazwyam je 'opiekańce' :)
OdpowiedzUsuńPS muszę wypróbować patent z mlekiem. :)
a ja polecam również w samym jajku ale może też być z mlekiem jak jedna strona juz sie zarumieni to kładziemy żółty ser do roztopienia. pycha polecam:)
OdpowiedzUsuń