Po południu spisałam się na Skypie z koleżanką, umówiłyśmy się na spotkanie. Ucieszyłam się, że daniem uraczę nie tylko siebie, ale i gościa. I z dumą opowiadam o daniu, a ona... katuje się na jakiejś drakońskiej diecie i: pieprzu nie można, ryżu nie można, mięsa nie można, oliwy nie można, sera nie można, jajka nie można. Nie można było nic co wchodzi w to danie, oprócz bakłażana i soli :D Musiałam tak się nagłowić, ale udało się! Zrobiłam niepowtarzalne danie i ze spokojnym sumieniem mogę powiedzieć, że to danie autorskie, u nikogo nie podejrzane :D
Zapraszam na wegetariańską (wegańską chyba też) ucztę!
Składniki:
- duży bakłażan
- pół średniej cukinii
- cebula
- 2 średnie pomidory
- 3 pieczarki
- pół szklanki kus-kus
- ser mozzarella
- sól
- pieprz
- zioła prowansalskie
- bazylia
- czosnek w proszku
- olej
Przygotowanie:
- Bakłażan przekroić wzdłuż, łyżką wydrążyć środek, zostawiając na ściankach ok 1 cm miąższu. Posolić spora ilością soli, skropić sokiem z cytryny i zostawić na minimum pół godziny.
- Pokroić cebulę w drobną kostkę. Obsmażyć.
- Do cebuli dodać pokrojone pieczarki. Posolić, po tym jak puszczą sok, smażyć jeszcze przez 5 minut.
- Do pieczarek i cebuli dodać pokrojoną cukinię i resztę przypraw.
- Jak cukinia zmięknie nieco, dorzucamy pomidory i pokrojony miąższ bakłażanu.
- Kiedy masa będzie już praktycznie gotowa (sprawdzić wg gotowości bakłażanu) dodać kus-kus przygotowany wg przepisu na opakowaniu i delikatnie wszystko wymieszać.
- Bakłażany (opłukane z soli) blanszować ok 3-4 minut w mocno solonym wrzątku. "Dno" posypać czosnkiem i wyłożyć startym serem (mój bakłażan był z serem :D nie umiem sobie odpuścić;) Wyłożyć masę warzywną. Krawędzie bakłażanu posmarować oliwą. "Łódeczki" ułożyć w żaroodpornym naczyniu posmarowanym olejem.
- Piec w piekarniku nagrzanym do 160 stopni ok. 30 minut z pod folią, potem ok. 15 minut bez folii. Pod koniec pieczenia posypać serem i zapiec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz