Gdzieś się pojawiło to stwierdzenie, powtórzę się i pewno nie raz jeszcze to powiem. Uwielbiam kiedy ON robi śniadania! W ogóle kiedy gotuje w sumie hehe. Zawsze nowe pomysły, urozmaicone składniki, element zaskoczenia, perfekcyjne przygotowane no i.. ślicznie podane :) Tym razem zapiekanki włoskie. Może się nie narobił przy przygotowaniu, bo przepis jest najprostszy na świecie, ale pomysł rewelacyjny! A jak pysznie smakowały!
Polecam nie tylko na śniadanie, można jako przekąski na wieczór, na film, a nawet przystawka do proszonych kolacji :D
Składniki:
- bagietka
- pomidory suszone
- ser mozzarella
Przygotowanie:
Bagietkę pokroić na ukośne kromki. Na każdej ułożyć po kawałku suszonego pomidora. Na wierz dajemy po plasterku mozzarelli. Piec w 200 stopniach ok. 10 minut, póki ser nieco się przyrumieni.
Smaczności!
i pyszna kolacja gotowa
OdpowiedzUsuńProste a takie pyszne :)
OdpowiedzUsuńpomysł na szybką przekąskę/kolację/zagryzkę.. mniam :)
OdpowiedzUsuńOj zjadłoby się zjadło. Roboty niewiele , a jaki efekt...
OdpowiedzUsuńCzęsto robię podobną przegryzkę, ale pomidorka mam obok, a nie "w".. Ale ja dziwny jestem ;-P
OdpowiedzUsuńKażdy ma swojego bzika i chętnie go pieści :P
UsuńEfekt efektem. Smakuje bosko!
OdpowiedzUsuń