Dzieci. To właśnie one często bywają inspiracją do tworzenia przepisów i kreowania arcydzieł na talerzu. :) Jako że córa bardzo ciężko przechodziła ospę wietrzną, postanowiłam ją jakoś pocieszyć. Pomysł przyszedł do głowy niemal natychmiast. Kotlety - kształty! Zwierzaki, auta, serca, kwiatki itd itp! Bezmiar możliwości! Foremki na bardzo duże ciastka leżą w szufladzie i czekają na swoje 5 minut. Mam je od dawna, w zasadzie były w naszym domu odkąd siebie pamiętam, a więc wiążą się z nimi wspomnienia z mojego szczęśliwego dzieciństwa, pełnego miłości i troski. Kiedyś z Mamą wykrawałam tymi foremkami pyszne ciastka twarogowe. Niebywała wartość sentymentalna, bezcenne wspomnienia, a teraz po mieszkaniu biegają własne dzieciaki, które mam obowiązek nauczyć dobrych i wartościowych rzeczy :) choćby i gotowania. A więc, foremki do dzieła! Jako, że wymyśliłam nowy sposób na filet z kurczaka, postanowiłam go wykorzystać szykując danie dla dzieciaków. Tomuń nie docenił pewno starań mamusi, jest jeszcze nieco za mały, ale Młoda (po zdjęciu pomidora) cieszyła się bardzo z tego co ma na talerzu!
Po smacznym obiadku zasiadłam do komputera i pomyślałam, że skoro tak ładnie i smacznie mi to wszystko wyszło, a dzieci zostały bardzo zadowolone (pomijając nieszczęsny pomidor) poszukam jakiegoś konkursu kulinarnego na przepis dla dzieci. Na stronie
Philipsa był właśnie taki ogłoszony - Cooking Mama - codziennie odmiennie. Nagroda - blender Philips HR 1372. Piękny, bardzo nowoczesny wygląd, no i moc 700W! (można by wreszcie majonez zrobić:) Ale, jak to prawie każdy nie wierzyłam, że coś z tego będzie. Szczerze mówiąc nawet zatarło mi się w pamięci, że brałam udział. Aż otrzymałam e-mail od organizatora.
Wygrałam! Z całego internetu dwie osoby! Nie mam pojęcia ile nadeszło przepisów, ale mój okazał się zwycięski! Skakałam z radości, zwłaszcza, że nagroda była 100% trafiona w nasze aktualne potrzeby :))))))) Nasz blenderek właśnie kończył swój żywot i niezbyt chciało mu się z nami współpracować. Szczerze mówiąc rozglądaliśmy się za nowym. Yesssss!!!!!!!!!!
Parę dni później otrzymałam powiadomienie, że przepis i sposób podania ukaże się jako niedzielny przepis dnia na stronie organizatora codziennieodmniennie.pl. Cieszę się niezmiernie! Fajnie jest wygrać, kiedy rzeczywiście włożyło się tyle serca i wyobraźni, kiedy ktoś ze strony to docenił :)
A oto zwycięska Kaczuszka ! Przepis na kotlecik
TU Polecam ten przepis do przygotowywania dla maluchów, które zaczynają jeść samodzielnie. Wiemy, że jak coś się nie udaje dzieci się szybko zniechęcają. Krojone mięso sprawia, że kotlecik łatwo daje się nakłuć na widelec, nie rozpada się jak tradycyjny mielony, a jednocześnie nie wymaga zbytniego żucia, bo jest już nieco rozdrobniony. Dziecko taki kotlet również może samodzielne kroić. Same plusy! Polecam!
Do dekoracji użyłam dodatkowo gotowanych ziemniaków. Serca z foremek do ciastek. Reszta to chyba nie wymaga opisywania :)
A oto moja wygrana!
Zdjęcie ze strony Philips.com
Blender wypróbowany już w robieniu różnorodnych koktajli, a już wkrótce również przepis na MAJONEZ. Sprzęt spisał się znakomicie :))