W przyszłości podobobne dania będę robić na pewno. I wlaśnie z tego, co mam w lodówce. Myślę, że to wspaniały pomysł jak zutylizować resztki warzyw, które nie chcą wylądować w koszu :)
Składniki:
- 1/3 paczki makaronu (u mnie akurat było tylko spaghetti, myślę, że świderka czy kolanka spiszą się o wiele lepiej)
- pierś z kurczaka (ok. 500 gr)
- 1 pomidor
- mała cukinia lub 1/2 większej
- szpinak (u mnie była garść krzaczastych jeszcze)
- zioła prowansalskie
- przyprawa do drobiu (jak ktoś używa w kuchni)
- ok. 1/2 litra sosu beszamelowego, może nieco mniej
- sól
- pieprz
- 70-100 gr żołtego sera
Makaron ugotować wg zaleceń prducenta. Nie musi być al dente, może być nieco bardziej ugotowany. Nie płukać! Ma się posklejać :D, zapiekanka będzie bardziej zwarta, nie będzie się rozsypywać przy krojeniu i da się ładnie ułożyć na talerzu.
Pierś pokroić w kosteczkę,dość drobną. Obsmażyć nieco z przyprawami na patelni. Dodać pokorojoną cukinię. Po paru minutach do całości wrzucić pokrojony obrany pomidor i szpinak. Dusić wszystko razem ok. 3 minut.
Do posmarowanego oliwą naczynia na tego rodzaju zapiekanki włożyć na dno makaron, wysypać warzywa z kurczakiem i zalać sosem beszameowym. Równomiernie rozsmarować sos po powierchni, by przykrywał wszystkie warzywa. Na sos dać starty ser i wstawić do peikarnika. Piec w 180 stopniach ok. 20-25 minut.
Serem można posypać 10 -15 minut przed końcem, zależy czy ser,który aktualnie mamy pod ręką nie pali się zbyt szybko :)
u nas najczęściej zapiekanki powstają, gdy zalega coś w lodówce:) i zawsze jest pysznie:D
OdpowiedzUsuń