Dziś przedstawiam Wam ten przepis. Moje kiszeniaki są rewelacyjne, stwierdzam to z pełną odpowiedzialnością. Malin, który potrafi czasem ostro krytykować, uznał, że to są najlepsze kiszeniaki, jakie on jadł w życiu! A to już nie lada wyróżnienie :D No kurcze... jak Mamy przepis mógł by nie być najlepszy? ;)
Składniki:
Nie umiem nigdy podawać ilości - ile kg ogórków na ile słoików. U nas zawsze się kupuje 20-30 kg ogórków i dopiero się rozdziela ile na kiszone, ile na konserwowe, czasem jakieś sałatki czy inne wynalazki.- ogórki, najlepiej takie ok. 7 cm długości,
- koper - łodygi i baldachimy,
- czosnek,
- korzeń chrzanu,
- liście dębu,
- sól kamienna niejodowana.
Przygotowanie:
Do czystych słoików włożyć pocięte łodygi kopru, baldachimy, pokrojony korzeń chrzanu na plasterki, ząbki czosnku. Przypraw musi być bardzo dużo! Jak Malin pierwszy raz patrzył jak robiłam kiszone, zapytał kisimy ogórki czy zioła :D
Przykładowo litrowy słoik - co najmniej jeden krzak kopru taki z 1,2 metra, około 7 cm korzenia chrzanu średniej grubości i ok. 4-5 ząbków czosnku. Po upchaniu ogórków, gdzieś na wierzch, nieco wciskając w bok 2-3 liście dębu. Jeżeli mamy, można również dać cały liść chrzanu.
Tak przygotowane słoiki zalewamy wodą z solą w stosunku 1 stołowa łyżka na pół litra wody z kranu. Mieszamy sól aż się rozpuści i taką surową zalewamy ogórki. Słoiki przykrywamy pokrywkami nie zakręcamy, tylko kładziemy na wierzch, by nic tam nie wpadało, wierzch nie usychał, a woda nie parowała. Odstawiamy na 3-4 dni.
Po tym czasie zlewamy wodę ze słoików do garnka, należy dolać nieco wody - jeżeli było to zlane przykładowo z 10 litrowych słoików, to dolać około litra wody i zagotować. Wrzącą zalewą zalać ogórki i mocno zakręcić. Gotowe.
Przykładowo litrowy słoik - co najmniej jeden krzak kopru taki z 1,2 metra, około 7 cm korzenia chrzanu średniej grubości i ok. 4-5 ząbków czosnku. Po upchaniu ogórków, gdzieś na wierzch, nieco wciskając w bok 2-3 liście dębu. Jeżeli mamy, można również dać cały liść chrzanu.
Tak przygotowane słoiki zalewamy wodą z solą w stosunku 1 stołowa łyżka na pół litra wody z kranu. Mieszamy sól aż się rozpuści i taką surową zalewamy ogórki. Słoiki przykrywamy pokrywkami nie zakręcamy, tylko kładziemy na wierzch, by nic tam nie wpadało, wierzch nie usychał, a woda nie parowała. Odstawiamy na 3-4 dni.
Po tym czasie zlewamy wodę ze słoików do garnka, należy dolać nieco wody - jeżeli było to zlane przykładowo z 10 litrowych słoików, to dolać około litra wody i zagotować. Wrzącą zalewą zalać ogórki i mocno zakręcić. Gotowe.
Uwielbiam ogórki w takim wykonaniu ;) Zapraszam na konkurs, do wygrania najnowsza książka Pani Marty Obuch : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/09/zabojczy-placek-dla-niewiernego.html
OdpowiedzUsuńdostałaś słodką babeczkę :http://jajem.blogspot.com/2012/09/roladki-z-sera-i-kiebasy-nadziewane.html
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! Wspaniały dar i wspaniałe uczucie być obdarowanym :)
Usuń