niedziela, 20 maja 2012

Tort Wanessa z Lilią

Tort zrobiony dla mojej córy. Jako, że były urodziny koleżanki, moja Księżniczka oczywiście też zażyczyła sobie tort :) Jakby inaczej... Zostało mi trochę mas z poprzedniego torciku, toteż nie miałam innego wyjścia jak spełnić życzenie córuni. Rano upiekłyśmy biszkopt z 4 jajek, potem przekładanie, a na koniec jako, że resztka masy cukrowej sobie leżała i kusiła, postanowiłam upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i wypróbować nową dekorację, którą od dawna się zachwycam! Oto co mi wyszło...
Tort nazwany oczywiście na cześć mojej Pomocnicy i Słodkojada :)





Zielonej masy nie miałam, toteż listki zostały pomalowane akwarelkami :D Zresztą płatki też... 

5 komentarzy:

  1. PRZEPIĘKNA dekoracja *_*!!
    pozdrawiam ciepło,
    szana,
    www.gastronomygo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Alinka, molodec! Prikol'nye tortiki. :)
    Pozdravljaju z blogom!
    Dimka

    OdpowiedzUsuń
  3. Wot uzh eozhydannost! Spasibo :) Ot kuda woobsche uznal o mojom nowom zaniatii? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Smaczne są takie akwarelki?

    OdpowiedzUsuń