Do pierożków został ugotowany własnoręcznie i dobrowolnie barszcz czerwony. Udał się fantastyczny, a dnia trzeciego wprost nieziemsko smakował. Przepis w następnym poście. Zachęcam na prawdę do domowych barszczyków, nie takie trudne, a na pewno zdrowsze niż z proszku ;)
Składniki:
- 200 gr posiekanego masła
- 350 gr mąki
- 2 łyżki octu winnego
- 1 jajko
- 50 ml mleka
- sól
Farsz robimy jaki najbardziej uwielbiamy. Nasze pierożki miały nadzienie z surowego mięsa, przygotowane wg receptury jak na mielone kotlety :)
Przygotowanie:
- Masło kroimy i mieszamy z przesianą mąką i solą.
- Jajko roztrzepać, odrobinę odłożyć do posmarowania pierożków.
- Dodać resztę jajka, ocet i mleko, zagnieść ciasto.
- Ciasto zawijamy w folię i schładzamy przez minimum godzinę.
- Wyciągamy, rozwałkowujemy na grubość ok. 2-3 mm. Szklanką (czy czego tam używamy do wyciskania krążków na pierogi) wycinamy kółeczka, wkładamy farsz i zalepiamy. My używamy zaciskarki najprostszej jaka jest do kupienia w sklepach po 2 złote :)
- Pierożki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy jajkiem.
- Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 20 minut.
- Pierożki nie rosną, także można je ułożyć dość ciasno. I mała sugestia z naszej strony, by układać je na stojąco, jak na zdjęciu, na leżąco trudniej się wypiekają i nie wyglądają tak wybornie, choć smakują oczywiście równie pysznie.
- Z tej masy wyszło 33 pierożki :D
Wyśmienicie smakują z barszczem czerwonym!!!!
No , no wyglądają zachęcająco ...super !
OdpowiedzUsuńCoraz częściej spotykam się z pieczonymi pierogami, muszę końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńPrzepis jest doskonały :). Mi wyszło 40 pierożków, ale specjalnie robiłam niewielkie, bo były pomyślane jako przekąska do piwa, egzamin zdały znakomicie. Na dodatek nadają się do mrożenia. Po 1,5- 2 minutach w mikrofalówce smakują jak świeżo upieczone. Dłużej nie radzę ich trzymać, bo ciasto troszkę twardnieje. Ogólnie - pycha.
OdpowiedzUsuń