Składniki:
- opakowanie ciasta francuskiego (ja używam biedronkowego, jest tanie i nigdy nie zawiodło i zawsze pod ręką)
- 6 parówek
- ok. 100 gr sera żółtego
- 1 żółtko
Przygotowanie:
Ciasto rozwinąć i pokroić na równe 6 części. Ser zetrzeć na tych drobniejszych oczkach. Na każdym kwadracie ułożyć nieco sera (tyle co się zmieści w "szczypcie"). Na ser położyć parówkę i zalepić brzegi na górze i po bokach. Wierzch posmarować roztrzepanym żółtkiem i oprószyć wiórkami sera. Piec wg zaleceń na opakowaniu. Generalnie - 200 stopni 10 minut. Ja jem tak jak jest, Malin polewa to keczupem.
Smacznego!
Mmm, parówki w cieście francuskim! Najlepsze!
OdpowiedzUsuńJa również często je robię, jednak kroję każdą na 4 częśći, natomiast przed końcem pieczenia, posypuję je startym serem...:) http://po-prostu-pysznie.blogspot.com/2012/03/parowki-w-ciescie-krucho-drozdzowym.html
Zapraszam i pozdrawiam! :)
Będę je jutro robić :)
OdpowiedzUsuńBędę je jutro robić :)
OdpowiedzUsuńLece do Biedronki po ciasto i dzialam :)
OdpowiedzUsuńCześć, mamy bardzo podobny sposób na te parówki, choć nie znałem w wersji z białkami :) Pozdrawiam i smacznego
OdpowiedzUsuńPozdrówka :) też lubimy i często podjadamy parówki ale czasami dodajemy jeszcze pieczarki lub śliwki ;)
OdpowiedzUsuń